Aktualności

Na spotkanie z przyrodą i przeszłością

Uczniowie klasy piątej i szóstej wybrali się na wycieczkę rowerową. Miejsce docelowe stanowił Ogrodzieniec – posiadłość przedwojennego prezydenta Niemiec Paula Hindenburga.

 Trasa prowadziła przez urokliwe tereny. Najpierw, zmierzając grzbietem moreny czołowej
w kierunku Babięt Małych, mogliśmy bliżej przyjrzeć się roślinności łąkowej, która jest pozostałością po dawnym jeziorze. Następnie przez Czerwoną Wodę i Hutę dotarliśmy do Krzywca, a stąd do Wolnego Lasu. Dalej, aż do samego Łęgowa, podążaliśmy doliną Gardęgi. Otaczała nas dzika, nieokiełznana przyroda. Wokoło moc kwiatów, ziół, traw, najróżniejszych krzewów. I te falujące łany zbóż… - „suchego przestwór oceanu…” - jak mawiał poeta. I aromat wypełniający powietrze, upajający, zniewalający…

Do Ogrodzieńca doprowadziła nas stara zapomniana droga wysadzana rozłożystymi drzewami. Dawniej uczęszczana, gdyż Hindenburgowie byli również właścicielami dóbr w Łęgowie, a dziś – zapomniana przez Boga i ludzi. Ale nie przez pszczelarzy, którzy przy niej ustawili ule, by pszczoły miały blisko do „stołówki”! Tym bardziej, że na poboczu można było podziwiać całą gamę roślin, które dziś, dzięki „dokładnej” uprawie, są w zaniku.

Przy samym Ogrodzieńcu na poboczu drogi zamiast tradycyjnych lip rosną drzewa owocowe – pozostałość polityki cesarza Wilhelma Wielkiego.

Ogrodzieniec … Dawniej posiadłość jednego z najbardziej wpływowych pruskich rodów, dziś zwyczajna wieś, jakich wiele. O przeszłości mówią tylko ślady ruin i cmentarz z grobami dawnych właścicieli. Teraźniejszość pisze swój scenariusz. Na wzgórzu, z którego rozciąga się piękny widok, mieszkańcy urządzili miejsce wypoczynkowe. Jest tu plac zabaw, grill, huśtawki – wszystko, co pozwala miło spędzić czas.

Upiekliśmy kiełbaski, odpoczęliśmy i udaliśmy się w drogę powrotną przez las (zwany kiedyś „Lasem Hindenburga”) do Jakubowa Kisielickiego i Babięt. Do domu!